Zbyt niska temperatura w mieszkaniu szybko daje się we znaki i skłania do podjęcia działań zmierzających do jej podwyższenia. W przypadku wilgotności sprawa wygląda inaczej, ponieważ niewielu z nas potrafi połączyć pewne dolegliwości właśnie z przesuszeniem powietrza. Tymczasem wpływ tej anomalii na organizm człowieka jest naprawdę duży.
Przesuszenie śluzówki dróg oddechowych i jego skutki
Oddychanie suchym powietrzem prowadzi do przesuszenia śluzówki dróg oddechowych. To właśnie ten problem stanowi przyczynę drapania w gardle, a w efekcie suchego kaszlu, z którym tak wiele osób zmaga się w sezonie jesienno-zimowym. Na tym jednak nie kończą się skutki przesuszenia śluzówki.
Powietrze powinno być wdychane nosem, ponieważ zostaje w nim oczyszczone i ogrzane. Za oczyszczanie wdychanego powietrza odpowiedzialne są rzęski znajdujące się w nabłonku nosa. Przesuszenie śluzówki sprawia, że proces ten ulega zakłóceniu. Wdychane powietrze nie zostaje oczyszczone z pyłu, ale także z bakterii i wirusów. W rezultacie organizm jest bardziej podatny na infekcje bakteryjne i wirusowe.
Inne efekty oddychania suchym powietrzem
Oprócz przesuszenia błony śluzowej dróg oddechowych suche powietrze oddziałuje na nasz jeszcze na kilka sposobów.
- Spadek odporności i dłuższe leczenie chorób
Nieprawidłowa praca rzęsek to nie jedyny powód, dla którego osoby oddychające suchym powietrzem chorują częściej i dłużej. Drugi powód to zaburzenie procesu uwalniania interferonów i białek sygnalizacyjnych, które mają ostrzegać o zagrożeniu sąsiednie komórki. Trzeci natomiast stanowi obniżenie zdolności komórek do naprawy mikrouszkodzeń, za których powstanie odpowiada wirus.
- Zaczerwienienie i pieczenie oczu
Podobnie jak śluzówka dróg oddechowych przesuszeniu ulega również śluzówka oka. W rezultacie oczy stają się zaczerwienione, pieką i swędzą. Najbardziej podatne na te dolegliwości są osoby noszące soczewki lub pracujące przed komputerem, ponieważ to dodatkowe czynniki, wpływające na suchość oka.
- Pogorszenie kondycji skóry i włosów
Przebywanie w miejscach o niskiej wilgotności powietrza sprawia, że skóra staje się sucha, a przez to zaczerwieniona. Często występują takie dolegliwości jak pieczenie i świąd. To nie wszystko, ponieważ suche powietrze sprzyja szybszemu starzeniu się skóry. Włosy również ulegają przesuszeniu, tracą blask, są bardziej podatne na łamliwość. Nierzadkim problem jest też łupież.
Jak sprawdzić wilgotność powietrza?
Prawidłowa wilgotność względna powietrza wynosi 40-60%. Do pomiaru poziomu nawilżenia służy wilgotnościomierz, czyli higrometr. Prosty miernik można kupić już za kilkanaście złotych. W czujnik wilgotności wyposażone są niektóre oczyszczacze powietrza, szczególnie urządzenia 2w1, czyli oczyszczacze z funkcją nawilżania. Higrometr ma też wiele samodzielnych nawilżaczy powietrza.
Warto jednak wiedzieć, że higrometr w nawilżaczu nie zawsze działa prawidłowo. Jeśli masz nawilżacz ewaporacyjny, to pomiar wilgotności najprawdopodobniej jest w miarę poprawny. Nawilżacz ultradźwiękowy zwykle prezentuje zawyżoną wilgotność i nie jest to jedyny powód, dla którego lepiej nie używać takiego urządzenia.
Nawilżacz ewaporacyjny. Najlepszy sposób na poprawę wilgotności powietrza
Obecnie w sprzedaży dostępne są nawilżacze:
- ewaporacyjne,
- ultradźwiękowe,
- parowe
Tych ostatnich jest niewiele, bo prawie wyszły już z użytku. Istotny wpływ na to ma wysokie zużycie prądu oraz ryzyko poparzenia, ponieważ nawilżacz parowy działa podobnie do czajnika elektrycznego, czyli doprowadza wodę do wrzenia.
Wybór jest zatem ograniczony do nawilżaczy ewaporacyjnych i ultradźwiękowych. Opracowany przez ekspertów ranking nawilżaczy powietrza uwzględnia tylko te pierwsze. Wynika to z tego, że nawilżacza ultradźwiękowe nie są w pełni bezpieczne.
Ultradźwięki rozbijają na mikroskopijne cząsteczki wodę i całą jej zawartość. Do powietrza mogą zatem trafiać:
- wapń i inne minerały (odpowiadają za biały pył, który dostrzega wielu użytkowników nawilżaczy ultradźwiękowych),
- bakterie,
- chemikalia (także te ze źle spłukanych środków czyszczących, używanych do mycia zbiornika),
- metale ciężkie.
Do nawilżaczy ultradźwiękowych powinno się wlewać tylko wodę destylowaną, bez minerałów, ale i to nie zapewnia pełnego bezpieczeństwa. Znacznie lepszym wyborem jest zatem nawilżacz ewaporacyjny, który prawidłowo użytkowany nie generuje żadnych zanieczyszczeń.
Takie urządzenie wykorzystuje naturalny proces odparowywania wody. Powietrze przepływa przez zanurzony w wodzie mokry filtr, w wyniku czego zostaje nawilżone i w takiej postaci wraca do otoczenia. Ewentualne zanieczyszczenia zostają zatrzymane na filtrze.